Zbigniew Bartuś na LinkedIn: Zakazana Lena, Fallout i LGBT+ w „Krzyżakach”, czyli biznes i poprawność… | komentarze (49) (2024)

Zbigniew Bartuś

  • Zgłoś tę publikację

[UWAGA, TO JEST POLITYCZNIE NIEPOPRAWNE SZARGANIE ŚWIĘTOŚCI] 😤 Wrogów politycznej poprawności zelektryzowała wieść, że wykorzystywana od półwiecza w tysiącach publikacji naukowych fotografia Leny Forsen z „Playboya” trafiła do indeksu obrazów zakazanych. Wywołało to kolejną ożywioną dyskusję o „szaleństwie Zachodu, który zaiste upada”. Piszę o tym obszernie na Forsal.pl➡ Z punktu widzenia osób przejętych „szaleństwem Zachodu”, rzeczywistość wygląda tak: 😯 codziennie dowiadujemy się, który z wielkich pisarzy był mizoginem i rasistą oraz który sławny polityk powinien być zrzucony z co*kołów, bo głosił niedopuszczalne poglądy😯 w Polsce na czarnej liście są m.in. Roman Dmowski, św. Maksymilian Kolbe (za „Rycerza Niepokalanej”), Henryk Sienkiewicz (za rasizm „Pustyni i w Puszczy”), Julian Tuwim (za „Murzynka Bambo”)😯 "lewacka cenzura" kastruje arcydzieła literatury, plastyki, filmu (Disneya!); na indeksy trafiają: Bond, Rambo, Conan i Strażnik z Teksasu („bo są biali i hetero”); tłumaczenia arcydzieł są wypaczane („Przygody Tomka Sawyera”!).😯 w nowych filmach i serialach musi być zachowany parytet ras, płci i preferencji seksualnych, nawet jeśli rzecz dzieje się w średniowieczu lub starożytnych Chinach; „filmy są oceniane pod tym kątem, więc np. „Krzyżacy” nie mają szans z uwagi na brak Afroamerykanów i LGBTQ+ wśród rycerstwa”.🤔 Spytałbym: a skąd to niby wiadomo? Ale zaraz zostanę napadnięty (wiem, że i tak zostanę:). Bo nie jest wcale tak, że krytycy politycznej poprawności są z automatu zwolennikami absolutnej wolności słowa. Przeciwnie: im zacieklej ktoś zwalcza „szaleństwo lewactwa”, tym agresywniej domaga się kar za szarganie świętości i "ustalonych norm". Jedni chcieliby wsadzać do więzienia ludzi domalowujących tęczę Czarnej Madonnie,drudzy – autorów transparentów wymierzonych w środowisko LGBT+. I jedni, i drudzy tłumaczą, że "tolerowanie takich ekscesów stanowi śmiertelne zagrożenie dla wspólnoty". Straszne i śmieszne, że jest to cytat żywcem wyjęty z preambuły Indeksu Ksiąg Zakazanych z XVI w. 😶 Paradoks sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, polega na tym, że nie ma chyba poglądu, którego nie chciano by zakazać, a jednocześnie nie ma inwektywy, której by już w Polsce nie wypowiedziano przeciwko stronie przeciwnej.🤔 Jak ma się w tej naparzance odnaleźć #BIZNES? Przecież biją się nabywcy towarów i usług. Być może do zwaśnionych obozów trzeba będzie kierować zupełnie inne produkty, usługi i przekazy reklamowe? W dodatku tak, by nie wpaść w pułapkę symetryzmu (bo tu NIE MA prostej symetrii!) 🙄 W obecnym modelu mediów społecznościowych, w którym wszechmogące Bóg-techy odpalają własne algorytmy politycznej poprawności (będące tabunem słoni w składzie porcelany), w świecie ich prawicowych odbić w czarnym lustrze alternatywnego netu, walka światów może się tylko zaostrzać. Kosztem zdrowego rozsądku i nas wszystkich.⬇ PRZECZYTAJ CAŁY TEKST: https://lnkd.in/dNti_erY

Zakazana Lena, Fallout i LGBT+ w „Krzyżakach”, czyli biznes i poprawność polityczna forsal.pl

66

49 komentarzy

Poleć Skomentuj

Wojciech (Voytek) Majewski

CEO @sojo.consulting | I help tech companies grow internationally by building go-to-market strategies and getting them customers | Stanford GSB | Reforge '24-'25

1 dzień

  • Zgłoś ten komentarz

Zjawisko, które Pan opisuje niewątpliwie istnieje. Zabawnie komentował je Ricky Jervais podczas prowadzonej przez siebie gali rozdania Złotych Globów, kiedy odmówił przeczytania listy "in-memoriam - tych co odeszli w poprzednim roku" bo była za mało zróżnicowana etnicznie (oczywiscie był to prześmiewczy żart) Czy dzisiaj ktokolwiek nakręciłby seriale takie jak "Friends" czy "Kroniki Seinfelda" czy "Sex w wielkim mieście"? Z pewnością nie i to droga donikąd, a raczej wpychająca wielu ludzi w prawicowy ekstremizm "mówiący jak jest".

Poleć Odpowiedź

5reakcji 6reakcji

Jacek Kubiak

Owner w MCPosnania consulting and promotion

1 dzień

  • Zgłoś ten komentarz

Ktoś podnosi dyskusje która zawsze budzi tylko stratę czasu i osłabia jakość dyskusji można powiedzieć warto zadać sobie pokutę ...🫣⏳😱😅

Poleć Odpowiedź

1reakcja

Szymon Glonek

Redaktor / Producent /Wydawca programów wideo - Dziennik Gazeta Prawna / Forsal.pl / Dziennik.pl /gazetaprawna.pl INFOR.pl

7 godz.

  • Zgłoś ten komentarz

Ale żeby powoływać się na indeks ksiąg zakazanych - ocierasz się o stos 😜

Poleć Odpowiedź

1reakcja 2reakcje

Jarek Duda

Assistant Professor (adiunkt) at Jagiellonian University

1 dzień

  • Zgłoś ten komentarz

Lenę używałem w 2012 ( https://arxiv.org/pdf/1211.1572 ) ale publikując ten artykuł we współpracy ( https://ieeexplore.ieee.org/document/7348695 ) już wtedy mówili że nie wolno używać - ponieważ: stare zdjęcie zupełnie niereprezentatywne dla współczesne fotografii cyfrowej.

Poleć Odpowiedź

1reakcja 2reakcje

Krzysztof P. Pawlak, ACIM

Global CMI Product & Innovation Insights Team Lead at Hilti Group | ex-Unilever

1 dzień

  • Zgłoś ten komentarz

Polityczna poprawność to zabójcze narzędzie, które pod pozorem dbałości o dobro, kulturę, wzajemny szacunek, równość itp. uniemożliwia wymianę poglądów. Zmienia znaczenia słów i ostatecznie prowadzi do usunięcia myśli z przestrzeni publicznej. A gdy ludzie przestają myśleć, stają się przedmiotami.

Poleć Odpowiedź

6reakcji 7reakcji

Robert Gołębiewski Fotograf

📷 Fotograf portretowy - Headshoty 📷 Portret męski / kobiecy 💪🏻 Sesje w atelier Warszawa oraz sesje z dojazdem do Ciebie 📷 Sesje firmowe i rodzinne 📷 Fotografia produktowa / fotografia żarcia

22 godz.

  • Zgłoś ten komentarz

Zauważyłem to zjawisko szczególnie w kwestiach preferencji seksualnych. Są z automatu wciskane do różnych filmów nawet jeżeli dla fabuły to bez znaczenia. Zacząłem przychylniej patrzeć na filmy, w których tych wątków nie ma.

Poleć Odpowiedź

2reakcje 3reakcje

Katarzyna Woszczyna

Założycielka Alliance Business Connect

7 godz.

  • Zgłoś ten komentarz

Przywołany przez Ciebie Zbyszku „zdrowy rozsądek” jest aktualnie w odwrocie niestety… Prawdopodobnie musimy z tą „poprawnością polityczną” dojść do męczących granic absurdu, żeby on zaczął wracać. Myślę, że w odruchu zwykłej samoobrony społeczeństwo zbuntuje się w końcu przeciwko takiej rzeczywistości, w której strach już będzie otworzyć usta, żeby wypowiedź nie została zinterpretowana jako niepoprawna politycznie i żeby ktoś nie poczuł się urażony. Tym bardziej, że ta przerysowana „poprawność polityczna” nie ma nic wspólnego z tolerancją, otwartością umysłu i szacunkiem do innych ludzi - to jest raczej nowy rodzaj intelektualnego i obyczajowego terroru :(

Poleć Odpowiedź

1reakcja 2reakcje

Agnieszka Stettner

Sales Specialist/Export, DACH region, technical translator

1 dzień

  • Zgłoś ten komentarz

Czas na to, żebyśmy zaczęli zasiedlać inne planety jak w "Star Trecku", bo na tej naszej kulturowo coraz bardziej się nie dogadujemy ;)

Poleć Odpowiedź

1reakcja

Adam Wyżgoł

Company Owner w Paxillus IT

1 dzień

  • Zgłoś ten komentarz

Jak dla mnie jest jedna podstawowa różnica, my, konserwatyści jawnie twierdzimy że cenzura jest dobra i bronimy swoich wartości. Lewica twierdzi że walczy o wolność a tak na prawdę jak słusznie Pan zauważył też dąży do cenzury tylko innych treści. Jest to dla mnie zrozumiałe, ale niech przynajmniej skończą z tymi bredniami że walczą o wolność a zaczną mówić wprost że chcą narzucić swój światopogląd jako jedyny słuszny.

Poleć Odpowiedź

1reakcja 2reakcje

Krzysztof Miksa

Seasoned Engineering Director ♦ HD/ADAS ♦ GIS Mapping ♦ Big Data ♦ All opinion published on LI are my own and only own

1 dzień

  • Zgłoś ten komentarz

bo to stała się głupie i do niczego nie wiedzie. Wolność słowa jest albo absolutna albo jej nie ma wcale. Tak samo jest z wolnościa religii i poglądów politycznych. z ekonomią troszkę trudniej - z usługami zdrowotnymi, prawnymi, edukacyjnymi, budownictwem, farmacją, żywnoscia, korzystaniem z wody i ze środowiska ( już kodeks Hamurabiego w tym temacie sie wypowiadał ;))

Poleć Odpowiedź

3reakcje 4reakcje

Zobacz więcej komentarzy

Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

Istotniejsze publikacje

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    😎 Dzięki wejściu do Unii Europejskiej (European Union) #PKB na mieszkańca Polski jest wyższe o 40 proc. niż byłoby bez tej akcesji. Państwa Europy Środkowej zyskały na członkostwie średnio 27 proc. – wynika z najnowszego opracowania Polski Instytut Ekonomiczny. Najważniejsze dane i wnioski publikuję dziś na Forsal.pl😎 Ja wiem, że na temat UE i naszej w niej przynależności słyszymy głównie emocjonalne farmazony i ewidentne brednie. Dlatego warto sięgnąć po dane i naukowe analizy. PIE zawarł ich wiele w nowym raporcie „Wielkie rozszerzenie. 20 lat członkostwa Europy Środkowej wUE”. ➡ Największe korzyści przyniosło krajom Europy Środkowej nie gigantyczne wsparcie finansowe z funduszy unijnych, sięgające łącznie 355 mld euro, lecz otwarcie granic i funkcjonowanie w ramach jednolitego europejskiego rynku.➡ Dzięki temu do krajów naszego regionu napłynęło rekordowo dużo bezpośrednich inwestycji zagranicznych – ich skumulowana wartość wzrosła w okresie 20 lat członkostwa w UE 21-krotnie. ➡ Według analiz PIE, realny PKB per capita według parytetu siły nabywczej (PPP) Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Słowacji, Słowenii i Węgier (UE-8) jest o 27 proc. większy niż byłby, gdyby państwa Europy Środkowej nie weszły do UE i rozwijały się poza nią. Największą różnicę między oboma scenariuszami widać po roku 2014 (czyli po globalnym kryzysie finansowym). ➡ Spośród państw Europy Środkowej liderami wzrostu były w latach 2004 – 2022 Polska, Słowacja i Litwa. Najmniejsze korzyści przyniosło członkostwo Słowenii i Czechom, które już przed akcesją cechował relatywnie wysoki poziom rozwoju. ➡ Średnioroczny wzrost PKB per capita PPP wlatach 2004–2022 wyniósł 4,2 proc. ibył o1,7 pkt. proc. wyższy, niż gdyby Polska starała się rozwijać poza UE.➡ SUPERWAŻNE. Gdyby Polska pozostała poza UE, nasz standard życia mierzony PKB per capita byłby obecnie taki, jak mieliśmy na poziomie 2014 r. i 2015 r., czyli bylibyśmy około dekady do tyłu.🔔 Ponadto: ·udział ośmiu państw, które w 2004 r. weszły do UE (dalej UE-8), w gospodarce unijnej zwiększył się z 6 do 8,5 proc.·wartość eksportu państw UE-8 wlatach 2008–2022 wzrosła pięciokrotnie·od 2004 r. o29 pkt. proc. zmalało zagrożenie ubóstwem wPolsce ·bezrobocie na terenach wiejskich UE-8 spadło do 4,1 proc. (wcześniej było dwucyfrowe)·państwa UE-8 zredukowały w latach 1990-2022 emisję gazów cieplarnianych o 34 proc. (o3 pkt. proc. więcej niż w całej UE)·wartość dodana generowana wsektorze usług cyfrowych wpaństwach Europy Środkowej wlatach 2008–2021 wzrosła dwukrotnie📢 Więcej (w tym dające do myślenia wykresy):⬇ https://lnkd.in/dRRYrETr

    PIE: Kraje Europy Środkowej mocno zyskały na członkostwie w UE. Polska najbardziej forsal.pl

    112

    171 komentarzy

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    😶 Ministerstwo obiecało, że będą dłuższe terminy na konsultacje, że głosy ekspertów będą wysłuchiwane oraz że na przygotowanie się do wejścia w życie nowych przepisów podatkowych wszyscy będą mieli przynajmniej rok, a w absolutnie palących kwestiach – minimum sześć miesięcy. Od razu mam jedną uwagę: ten rząd też musi popracować nad komunikacją, bo np. w sprawie KSeF doprowadził do chaosu informacyjnego i demobilizacji przedsiębiorców – mówi mi Justyna Zając-Wysocka , przewodnicząca Małopolski Oddział Krajowej Izby Doradców Podatkowych w wywiadzie dla Dziennik Gazeta Prawna.Jeszcze kilka cytatów:🤔 Mnie też marzą się prostsze podatki i jestem bardziej niż pewna, że my, doradcy podatkowi, potrafilibyśmy stworzyć system bardziej spójny, logiczny i prosty w obsłudze. Ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że w sferze podatkowej próbujemy odzwierciedlić świat, w którym żyjemy, prowadzimy działalność. A ten świat jest bardzo złożony i bardzo zmienny. Istnieje dość powszechna zgoda, że prawo, także podatkowe, winno za nim nadążać.😶 Jednym z głównych powodów komplikowania prawa jest uszczelnianie systemu, które trwa tak naprawdę od kilkunastu lat. Mogę zrozumieć konieczność takich działań ze strony państwa, ale związane z tym zmiany w przepisach bywają mocno niejasne, zawiłe. Dlatego słusznie mówi się, że przepisy podatkowe to już nie jest system, tylko jakaś łatanina.😶 Podzielam radykalny pogląd części moich koleżanek i kolegów, że tego nie da się już naprawić nowelizacjami. Jedynym wyjściem jest napisanie wszystkiego od nowa. To wielkie wyzwanie, ale prosto napisane przepisy są jak najbardziej możliwe i to jest absolutnie nasz główny postulat jako samorządu doradców podatkowych.🙄 Jak wielokrotnie sygnalizowałam, także na konferencjach DGP, poprzedni rząd miał podstawowy problem z komunikacją ze środowiskami eksperckimi, w tym naszym. Wydawało mu się, że wszystko wie lepiej - do chwili, gdy coś po swojemu, nie konsultując tego z nikim, przeforsował i niemal natychmiast po wejściu tego czegoś w życie okazało się, że to nie działa, nie ma sensu, albo nikt nie wie, jak to stosować. Na czele z urzędnikami skarbówki. Sztandarowym i – mam nadzieję – niepowtarzalnym przykładem pozostaje tutaj Polski Ład.Są zapowiedzi, że teraz będzie lepiej.➡ JUSTYNA ZAJĄC-WYSOCKA weźmie udział w INFORum Gospodarczym 3.0. DGP organizuje je wspólnie z organizacjami przedsiębiorców, samorządami zawodów zaufania społecznego, instytucjami otoczenia biznesu i uczelniami 6 czerwca 2024 r. w Krakowie. Hasło przewodnie to „Interes Europy, interes Polski: Zielony ład, euro, integracja, imigranci. Co dalej?” ⬇ Cały wywiad na:

    Przedsiębiorcy nie powinni liczyć na niższe podatki biznes.gazetaprawna.pl

    48

    22 komentarze

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    😎 Sztuczna inteligencja śmiertelnie zagrozi w niedalekiej przyszłości tylko „kiepskim pisarzom, oszukującym studentom, leniwym profesorom i dziennikarzom powielającym komunikaty prasowe”. Ta grupa nie jest wcale taka mała, ale... Zawsze trzeba brać pod uwagę „human factor” - czynnik ludzki. Piszę o tym dzisiaj szeroko na czołówce ⬇ Forsal.pl😶 Opinię o „kiepskich pisarzach” itd. wyraził Yann LeCun, francusko-amerykański specjalista od sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego, robotyki mobilnej i neuronauki obliczeniowej, zdobywca nagrody Turinga, szef rozwoju #AI w Meta. W wywiadzie dla Stevena Levy'ego z magazynu WIRED podkreślił, że „chatboty potrafią stworzyć zgrabne teksty w bardzo dobrym stylu, ale to, co proponują, jest zwykle strasznie nudne i może być całkowicie fałszywe".😎 „Bardziej ludzkie, kreatywne, autentyczne opowiadanie historii, stanowiące istotę każdego znaczącego dzieła, nie musi się obawiać sztucznej inteligencji" – zapewnił Yann LeCun.🤔 Wiem, każdy z Was zastanawia się teraz, czy to, co robi jest „kreatywne” (współtworzy przyszłość), albo ociera się o „autentyczne opowiadanie historii”. Przyznam, że pisząc te słowa pragnę z całego serca - bo mam serce! - zawstydzić Copilota, Gemini &Co. - które serca nie mają, mimo że coraz udatniej udają, że coś im tam w algorytmach bije.😶 Klucz LeCuna do AI wydaje się banalnie prosty, ale tak naprawdę z punktu widzenia jednych otwiera szafę do Narnii, a z perspektywy innych – puszkę Pandory. Np. wielu mych znajomych naukowców na pytanie: „Ilu jest na polskich uczelniach i w instytutach badawczych leniwych profesorów” odpowiada: „Większość, wystarczy spojrzeć na dorobek”. Jeszcze bardziej krytyczne bywają opinie wobec polskich studentów – dla części mych znajomych profesorek i profesorów już sam fakt, że połowa młodzieży idzie na studia (co wcale nie oznacza, że studiuje) jest wielkim oszustwem.🤔 Ile osób może być w świecie akademickim zastąpionych przez algorytmy? ❓ Chętnie zapytałbym studentki i studentów, kogo z ich nauczycieli, zwłaszcza profesorów, można by już dziś wyręczyć od zadań przy pomocy chatbota – bez szkody dla systemu edukacji, ani tym bardziej dokonań nauki polskiej.❓ Profesorów chciałbym z kolei zapytać o to, czy algorytmy, i to niekoniecznie w wersji 5.0, ani nawet 4.0, nie radziłyby sobie przypadkiem lepiej na egzaminach, testach i kolokwiach niż, dajmy na to, połowa studentek i studentów.💡 Proszę, sami się nad tym zastanówcie. To niebywale twórcze.🔥 W moim tekście znajdziecie próbę odpowiedzi na frapujące pytania:✔ Czemu wolimy Słupkowską i Zubilewicza od pogodowych botów i koncert Stinga od "arcydzieł" AI, czyli jak human factor zaorze algorytmy✔ Którym pracownikom NAPRAWDĘ zagraża AI i dlaczego są to profesje nudne i mało wymagające ✔ Jakie zawody są TRWALE odp*rne na AI✔ Co mają traktory do AI, czyli czemu TO NIE JEST REWOLUCJA.https://lnkd.in/dZZCYwrX

    AI zastąpi człowieka? Tylko oszukujących studentów, leniwych profesorów i kiepskich pisarzy forsal.pl

    92

    48 komentarzy

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    🤔 Brzydzi Was polityka w obecnym wydaniu? A może nadchodzi zmiana? - Politycy nie mogą ignorować trendów w wielkim biznesie związanych z przyjściem młodych pokoleń menedżerów o innej mentalności. Ci nowi liderzy transformują gospodarkę, ale w równym stopniu mogą transformować politykę, o ile włączą się w debatę o świecie i wartościach – mówi mi prof. , rektor Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie.😶 W ramach serii wywiadów, jakie przeprowadzam z uczestnikami INFORum Gospodarczego Dziennik Gazeta Prawna, zapytałem go, czy w Polsce dokonuje się zmiana na „tak”, czy też działamy raczej przeciwko temu, co było.➡ - W ujęciu idealistyczno-optymistycznym jesteśmy uczestnikami przełamania cyklu, który trwa zwykle 15, 20 lat. Mieliśmy w Europie okres radykalizacji poglądów i działań napędzanych populistycznymi hasłami, a teraz wkraczamy w cykl bardziej umiarkowany i antypopulistyczny. W ujęciu realistycznym, przełamania jeszcze nie ma, ale to, co się wydarzyło w Polsce, jest ważne i pod pewnymi może uchodzić za jaskółkę większych zmian. Jednak to wybory w kolejnych krajach pokażą prawdziwy trend - odpowiada profesor.Zwraca uwagę, że kryzys spowodowany wojną w Ukrainie, który wybuchł zaraz po pandemii, spowodował wielki powrót ekonomii politycznej i centralizacji gospodarki.➡ Liberalna demokracja znalazła się w odwrocie właściwie wszędzie. I chyba nikt, z wyjątkiem Leszka Balcerowicza, nie postuluje jej powrotu.Ten model medialnie, ale też funkcjonalnie się zużył. Jednocześnie mamy do czynienia z gwałtownym sprzeciwem wielu ludzi wobec populizmu i rośnie świadomość skutków populistycznej polityki. W praktyce nie wróży to jednak powrotu do zasad liberalnej demokracji, jakie znamy, tylko próbę stworzenia nowej odsłony – z naleciałościami populizmów.➡ Tusk wie, że nie miałby szansy odzyskać władzy powtarzając hasła, którym jako liberał był wierny. Kluczowe pytanie brzmi: czy twórcy tej nowej odsłony będą mieli dość dobrej woli i determinacji, by wyzbyć się przynajmniej części atrybutów władzy politycznej i gospodarczej, które umacniali populiści.➡ Balansujemy na linie: populiści mogą wrócić. To rodzi pokusę, by pozostawić sobie cały komplet narzędzi i tłumaczyć opinii publicznej, że „nie ma wyjścia”.➡ Społeczeństwa Zachodu weszły w fazę, w której każdy stał się klientem państwa. Także przedsiębiorcy poprzez tarcze, subwencje, ulgi, osłony. Tego „dawania” nie da się zapewnić wyzbywając się wpływu państwa na gospodarkę. W głowach większości polityków siedzi przeświadczenie, że państwo musi być silne właśnie w ten sposób. Jednym ze skutków jest licytacja na obietnice. ✌ DGP organizuje INFORum Gospodarcze 3.0 wraz z organizacjami przedsiębiorców, samorządami zawodów zaufania społecznego, instytucjami otoczenia biznesu, uczelniami i innymi partnerami 6 czerwca 2024 r. w Krakowie. Hasło przewodnie to "Interes Europy, interes Polski: Zielony ład, euro, integracja, imigranci. Co dalej?"

    Czas pożegnać menedżerów politycznych biznes.gazetaprawna.pl

    55

    25 komentarzy

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    😶 Ponad milion mikro i małych przedsiębiorstw w Polsce ma problem z uniesieniem rosnących kosztów działalności, zwłaszcza wynagrodzeń. To, że rośnie odsetek Polek i Polaków na umowach o pracę, wynika nie tylko z poprawy koniunktury, ale też zamykania i zawieszania mikrobiznesów (liczba zawieszonych jdg przekroczyła 800 tys.) i przechodzenia na etaty w dużych i wielkich firmach. Piszę o tym w czołówkowym raporcie na Forsal.pl🤔 W korpo masowo zatrudniają się też dzieci mikroprzedsiębiorców - wydaje im się to bezpieczniejsze od jazdy bez trzymanki rollercoasterem polskiej legislacji w realiach totalnej niepewności i mentalnej zmiany społecznej.😶 Polityka rządu polskiego w ostatnich latach - mimo szumnych haseł "wspierania małych biznesów rodzinnych" - ewidentnie wzmacniała pozycję firm dużych i wielkich, a osłabiała kondycję małych, zwłaszcza mikro. I to na wiele sposobów - od tzw. reform Polskiego (nie)ładu (składka zdrowotna!) po skokowe podwyżki płacy minimalnej. W nieco ponad rok minimalne koszty zatrudnienia etatowego pracownika wzrosły o 41 proc. To więcej niż wyniosła rekordowa w tym czasie inflacja.🤔 Trzeba przy tym pamiętać, że wzrost wynagrodzeń wynika w Polsce przede wszystkim z procesów demograficznych - coraz mniejszej dostępności rąk i mózgów do pracy przy relatywnie dobrze radzącej sobie gospodarce. W sektorze przedsiębiorstw minimalne wynagrodzenie oferują właściwie tylko mikroprzedsiębiorcy oraz agencje pracy tymczasowej rekrutujące pracowników na stanowiska nie wymagające wysokich kwalifikacji dla dużych i średnich firm w tzw. Polsce powiatowej. 😶 Sytuację mikrofirm pogarsza fakt, iż większość dużych pracodawców prowadzi permanentne rekrutacje i poszukuje ludzi w promieniu ponad 100 km. Z raportu Grand Thornton („Pensje i zatrudnienie – plany firm na 2024”) wynika, że duzi i średni pracodawcy spodziewają się wyraźnej poprawy koniunktury, więc prawie jedna trzecia zakłada wzrost zatrudnienia (rok temu tylko 13 proc.), a 55 proc. zamierza utrzymać obecny stan (co także oznacza rekrutacje). Dla dużych firm mikrofimy stały się naturalnym rezerwuarem kadr - i w większości wypadków nie mają szansy tej konkurencji wygrać.➡ W swej analizie przywołuję liczne dane o kondycji mikrobiznesów oraz o warunkach, w jakich funkcjonują najmniejsze podmioty. Największe problemy z kontynuacją działalności oraz zakładaniem nowej mają ludzie w województwach: świętokrzyskim, lubelskim, podlaskim, kujawsko-pomorskim, podkarpackim i lubuskim. Widać to zwłaszcza w Polsce powiatowej, gdzie wprawdzie nie ma wielu dużych firm wysysających mikroprzedsiębiorcom pracowników, ale konsumenci dysponują zasadniczo mniejszym dochodem. Mamy tu do czynienia z powrotem szarej strefy - część przedsiębiorców likwiduje firmy i wykonuje te same prace z polecenia, na czarno. Pytanie "z vatem czy bez" stało się znów "normą" w usługach i budowlance. ⬇ CAŁY RAPORT: https://lnkd.in/d6d7fN6f

    Płaca minimalna dociska mikrofirmy. Rekord zawieszonych działalności i powrót szarej strefy forsal.pl

    148

    78 komentarzy

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    🙄 Po rekordowej w Unii Europejskiej podwyżce (o 21,5 proc.) po raz pierwszy w historii płaca minimalna w Polsce warta jest prawie 1000 euro, a po 1 lipca może tę wartość przebić. Dlaczego to ważne? Bo praca w naszym kraju przestaje być tania. W momencie wejścia do UE płaca minimalna stanowiła u nas równowartość 172 euro.🤔 Przedsiębiorcy chcieliby importować co roku 2,5 mln imigrantów gotowych pracować za minimalne stawki. Oznaczałoby to jednak konserwację dotychczasowego modelu rozwoju. Czy naprawdę tego chcemy? - pytam w swej najnowszej analizie na Forsal.pl🤔 Czy zamierzamy w sposób coraz bardziej profesjonalny odgrywać rolę fabryki i montowni Europy, raczej odtwórczej niż twórczej i raczej ręcznej niż automatycznej, wzmacniając w ten sposób PKB krajów, z których pochodzą inwestorzy?🤔 Czy zachowamy model, w którym globalne korporacje lokują nad Wisłą centra rozwojowe zatrudniając talenty wykształcone głównie za pieniądze polskiego podatnika?🙄 Czy może dojrzeliśmy już do tego, by wykorzystać wszystkie cenne zasoby - talentów, doświadczenia, infrastruktury i polskiego genius loci - zgromadzone przez ponad trzy dekady, w tym dwie w Unii, do stworzenia całkiem nowego modelu: gospodarki opartej na wiedzy? WIĘCEJ:https://lnkd.in/dvX9uejU

    Tania praca w Polsce to już przeszłość? Teraz mamy do wyboru dwie opcje forsal.pl

    240

    82 komentarze

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    🚻 🚼 🚼 🚼 / 🚹 🐕 /🚺 🐈 Spójrzcie, jak radykalnie, w ciągu kilku pokoleń, zmienił się w Polsce model rodziny (dane GUS):👼 W 1960 r. urodziło się nad Wisłą ponad 660 tys. dzieci. Pierwsze (wydane na świat przez debiutantki) stanowiły 33 proc. ogółu, drugie 27,5 proc., trzecie 17,5 proc., czwarte 10 proc., a piąte i dalsze aż 12 proc.👼 W 1983 r. urodziło się 723,6 tys. dzieci. Pierwsze stanowiły ponad 38 proc., drugie 35,5 proc., trzecie 15,8 proc., czwarte 5,9 proc., a piąte i dalsze 4,6 proc.👼 W 2003 r. urodziło się 351 tys. dzieci. Pierwsze stanowiły już ponad połowę, drugie 31 proc., trzecie 11 proc., czwarte 4 proc., piąte i dalsze – 3,8 proc.👼 W 2022 r. urodziło się 305 tys. dzieci. Pierwsze stanowiły 44,5 proc., drugie 33 proc., trzecie 15,5 proc., czwarte 4,7 proc., a piąte i dalsze 2,2 proc.➡ W ciągu sześciu dekad udział pierwszych i drugich dzieci wzrósł z 60 do ok. 80 proc., zaś czwartych, piątych i dalszych – spadł z 22 proc. poniżej 7 proc. A trzeba dodać, że w latach 2009-2023 wynosił średnio poniżej 5 procent; do najniższego poziomu – 4,2 proc. (w tym dzieci piąte i kolejne stanowiły 1,5 proc.) spadł w roku 2015. Po wprowadzeniu programu Rodzina 500 plus udział dzieci czwartych wzrósł do 3 proc., a piątych i kolejnych do 1,5 proc. Istotna zmiana nastąpiła dopiero po rozszerzeniu programu na każde dziecko, ale – umówmy się – szału nie ma: w rekordowym XXI wieku roku 2022 odsetek dzieci czwartych wyniósł 4,7 proc., a piątych i kolejnych – 2,2 proc.➡ W liczbach bezwzględnych:👼 W 1960 r. urodziło się 115,7 tys. dzieci trzecich, 66,3 tys. czwartych oraz 77,7 tys. piątych i kolejnych👼 W 2013 r. urodziło się 38,5 tys. dzieci trzecich, 10,5 tys. czwartych i 6,6 tys. piątych i kolejnych👼 W 2022 r. urodziło się 47,5 tys. dzieci trzecich, 14 tys. czwartych i niespełna 7 tys. piątych i kolejnych.➡ Towarzyszył temu ostry spadek liczby dzieci pierwszych: w czasach Gierka (1970-80) rodziło ich się średnio ponad 280 tys. rocznie, w 1993 r. liczba ta spadła poniżej 200 tys., a w 2022 r. wyniosła 135 tys. W 2023 r. była zapewne jeszcze niższa. Oznacza to, że coraz mniej Polek decyduje się na urodzenie dziecka w ogóle. Natomiast w gronie tych, które już mają dzieci, zwłaszcza trójkę lub więcej, chęć do rodzenia jest większa niż 10 lat temu, do czego mógł się przyczynić program 500 plus, obecnie 800 plus.➡ W 1960 r., gdy współczynnik dzietności w Polsce wynosił prawie 3,0, występowała istotna różnica między miastem (2,4) a wsią (3,6). W kolejnych dekadach zaczęła się ona zacierać. W 2014 r. współczynnik dla całej Polski wynosił 1,29, gdy w miastach 1,2, a na wsi 1,39. W 2022 r. współczynnik wyniósł 1,26, w tym w miastach 1,2, a na wsi 1,34.⬇ Więcej w moim tekście na Forsal.pl:https://lnkd.in/diKvXqm8

    • Zbigniew Bartuś na LinkedIn: Zakazana Lena, Fallout i LGBT+ w „Krzyżakach”, czyli biznes i poprawność… | komentarze (49) (46)

    79

    48 komentarzy

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    😯 Trend nie do przeoczenia: w krajach rozwiniętych coraz więcej kobiet rezygnuje z macierzyństwa, relacji damsko-męskich, współżycia z mężczyznami. Z kolei związki (formalne i nieformalne) ograniczają liczbę potomstwa. Przeciętna Polka, Hiszpanka i Włoszka urodzona w XXI wieku wyda na świat trzy razy mniej #dzieci niż jej babcia i sześć razy mniej niż Afganka, Sudanka i Nigeryjka. Zachód zwija się i starzeje. Gdyby nie napływ kilkudziesięciu milionów migrantów, ten proces byłby równie szybki, jak w Japonii. Kobiety podkreślają, że chcą być świadomymi matkami szczęśliwych dzieci, a nie "maszynkami do rodzenia". Ale trend na razie jest, jaki jest. Jak go odwrócić? Alternatywnie: kto zamiast kobiet może zapewnić odtwarzalność pokoleń i zahamować depopulację Zachodu? Odpowiedzi na to pytanie szukajcie w mym najnowszym tekście na Forsal.pl.🤔 #Polska chciała być kiedyś „drugą Japonią” i wszystko wskazuje na to, że nią zostanie. Polki urodziły w zeszłym roku niespełna 260 tys. dzieci, czyli - podobnie jak Japonki – najmniej od… XIX wieku. Na Polkę i Japonkę w typowym wieku rozrodczym (15-49) przypada ponad pięć razy mniej noworodków niż w dwudziestoleciu międzywojennym i ponad trzy razy mniej niż pół wieku temu. W Japonii możemy obserwować zjawiska społeczne, które – wedle prognoz – wystąpią w Polsce za trzy dekady.🙄 BBC podaje, że Oji Holdings, wielki japoński producent pieluch, po dekadach przestaje wytwarzać produkty dla niemowląt i zamierza się skupić na pampersach dla dorosłych. To kolejna firma, która zdecydowała się na taki krok w Kraju Kwitnącej Wiśni i gasnącej dzietności. 😮 Pół wieku temu w Japonii co roku rodziło się ponad dwa miliony dzieci. Przed dekadą wybuchła panika, gdy ta liczba spadła poniżej miliona. Rok 2023 Kraj Kwitnącej Wiśni zakończył szokującym dla obywateli wynikiem: 758,6 tys. - 5,1 proc. gorszym niż 2022. To najniższy poziom urodzeń od…. XIX wieku. Od 2010 r. populacja Japonii stale się kurczy. Zarazem znane z długowieczności społeczeństwo dramatycznie się starzeje: już prawie 30 proc. ludzi ma 65 lat lub więcej. Odsetek 80+ przekroczył w zeszłym roku 10 procent. Jeśli - odpukać! - nie wydarzy się nic szokującego (wojna, kolejna pandemia), Polska będzie miała taką strukturę ludności na początku drugiej połowy obecnego stulecia.🤔 Rząd Japonii skokowo zwiększył wydatki na politykę pronatalistyczną i wsparcie rodziców. Bez skutku. Kobiety mówią, że znalazły sobie ciekawsze zajęcia niż chodzenie ileś tam razy po 9 miesięcy z wielkim brzuchem, drżenie o to, czy płód rozwija się prawidłowo, rodzenie w bólach, a potem troszczenie się latami o małego człowieka przy umiarkowanym wsparciu drugiej połowy ludzkości. Już co czwarta Japonka i Europejka w wieku rozrodczym jest bezdzietna i wiele wskazuje na to, że ten odsetek będzie rósł. W tekście przytaczam dające do myślenia dane z Polski i świata. 🤔 Kto może rodzić zamiast kobiet? Alternatywy są... cztery. ➡ Czytajcie: https://lnkd.in/diKvXqm8⬇ Komentujcie ⬇ #demografia

    Kobiety „rodzą za mało dzieci”. Wyręczą je roboty, mężczyźni i queer? forsal.pl

    91

    155 komentarzy

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

  • Zbigniew Bartuś

    • Zgłoś tę publikację

    🙄 Tylko Warszawa i Kraków będą miały za ćwierć wieku więcej mieszkańców niż dziś, reszta czołowych dziś miast w Polsce straci od 10 do 25 proc. populacji i radykalnie się zestarzeje – wynika z analiz prof. Piotra Szukalskiego opartych na najświeższych prognozach GUS. Piszę o tym dziś na Forsal.pl 😎 Warszawa osiągnie szczyt rozwoju – niespełna 1,92 mln mieszkańców - w okolicach 2030 r., potem populacja zacznie się nieznacznie zmniejszać (do 1,91 mln w 2050), a w połowie wieku ten proces przyspieszy (niecałe 1,88 mln w 2060 r.).😎 Kraków – jako jedyne miasto w Polsce i jedno z nielicznych w Europie – ma rosnąć aż do połowy wieku, gdy osiągnie 835,5 tys. mieszkańców. Potem jednak i on zacznie się z wolna zwijać (827,6 tys. w 2060 r.)🙄 Wrocław skurczy się do połowy wieku do 646 tys., a w 2060 r. ma liczyć 623 tys.😮 Łódź, która tuż po upadku PRL była drugim co do wielkości miastem w Polsce (848 tys.), wyludnia się od 30 lat: w 2000 r. liczyła mniej nic 800 tys., w poprzedniej dekadzie zeszła poniżej 700 tys., a w ostatnim spisie powszechnym okazało się, że liczy 670 tys. Spadła tym samym na czwarte miejsce, za Wrocław. Najnowsze dane GUS (z połowy 2023 r.) mówią o 655 tys. mieszkańców. Łódź za około dekady zejdzie poniżej 600 tys., by w połowie wieku osiągnąć 508 tys., zaś w 2060 r. – nieco ponad 484 tys.🙄 Poznań za około 10 lat zejdzie poniżej 500 tys., w 2050 r. ma liczyć 451,5 tys., a w 2060 r. – 416,8 tys.📢 W roku 2060 Łódź ma liczyć ok. 70 proc. ludności z 2022 r., Poznań 76 proc.,Wrocław – 93 proc., Warszawa – 101 proc., Kraków – 103 proc..🥁 Nasze miasta będą się przy tym mocno starzeć. Pod koniec obecnej dekady we wszystkich populacja osób 60+ będzie większa niż dzieci i nastolatków razem wziętych, przy czym relatywnie najmłodsze będzie społeczeństwo Warszawy – z 20,4 proc. dzieci i nastolatków i 22,7 proc. seniorów 60+, a najstarsze – Łodzi z 16,3 proc. dzieci i nastolatków oraz 30,7 proc. osób 60+.📢 A jak będzie to wyglądać w poszczególnych miastach w roku 2050?🙄 Warszawa – 17,9 proc. dzieci i nastolatków; 32,7 proc. osób 60+ (w tym 6 proc. 80+)🙄 Kraków – 17,8 proc. dzieci i nastolatków; 31,4 proc. 60+ (w tym 6,4 proc. 80+)🤔 Wrocław - 16,9 proc. dzieci i nastolatków; 33,1 proc. osób 60+ (w tym 6,6 proc. 80+)😮 Łódź – 15,1 proc. dzieci i nastolatków; 40,2 proc. osób 60+ (w tym 9,9 proc. 80+)😥 Poznań – 16 proc. dzieci i nastolatków; 35,2 proc. osób 60+ (w tym 7,7 proc. 80+).📢 W 2060 r. w Łodzi ma być trzy razy więcej seniorów niż dzieci i nastolatków, a populacja tych ostatnich niemal zrówna się z populacją 80+ (!). Po osiemdziesiątce będzie prawie co siódmy mieszkaniec miasta. W Poznaniu co dziesiąty, w Krakowie – co dwunasty, w Warszawie co jedenasty.🤔 To co... Gotowi na rewolucję?CZYTAJ SKRÓT RAPORTU: https://lnkd.in/dDYhsg4P

    Demografia polskich miast w 2060 roku. Poznań i Łódź czeka głęboka zapaść forsal.pl

    92

    27 komentarzy

    Poleć Skomentuj

    Aby wyświetlić lub add a comment, zaloguj się

Zbigniew Bartuś na LinkedIn: Zakazana Lena, Fallout i LGBT+ w „Krzyżakach”, czyli biznes i poprawność… | komentarze (49) (60)

Zbigniew Bartuś na LinkedIn: Zakazana Lena, Fallout i LGBT+ w „Krzyżakach”, czyli biznes i poprawność… | komentarze (49) (61)

6798 obserwujących

  • 537 publikacji
  • 3 artykuły

Wyświetl profil

Obserwuj

Więcej artykułów tego autora

  • Interesy w Rosji 2022 są jak interesy w III Rzeszy 1942? Jak podeszły do tego największe firmy w Krakowie? RAPORT Zbigniew Bartuś 2 lata
  • Obciążenia biznesu kontra nowe wsparcie i ulgi dla firm w 2022. Zapytaj o nie ministra Jana Sarnowskiego na XVI Forum Przedsiębiorców, 24.11.21 online Zbigniew Bartuś 2 lata
  • Jaki Ład? Wypracujmy go razem! Warunki (dla) firm: prawo, podatki, inwestycje, finansowanie transformacji. Wkrótce XVI Forum Przedsiębiorców Zbigniew Bartuś 2 lata
Zbigniew Bartuś na LinkedIn: Zakazana Lena, Fallout i LGBT+ w „Krzyżakach”, czyli biznes i poprawność… | komentarze (49) (2024)

References

Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Maia Crooks Jr

Last Updated:

Views: 5599

Rating: 4.2 / 5 (43 voted)

Reviews: 90% of readers found this page helpful

Author information

Name: Maia Crooks Jr

Birthday: 1997-09-21

Address: 93119 Joseph Street, Peggyfurt, NC 11582

Phone: +2983088926881

Job: Principal Design Liaison

Hobby: Web surfing, Skiing, role-playing games, Sketching, Polo, Sewing, Genealogy

Introduction: My name is Maia Crooks Jr, I am a homely, joyous, shiny, successful, hilarious, thoughtful, joyous person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.